wtorek, 6 maja 2014

Rozdział 30 część I

W poprzednim rozdziale ...

- Więc Laura, chciałem ci powiedzieć że cię Koch... - Ej, gołąbki! Chodźcie, idziemy popływać. - Krzyknęła Delly. Znowu?! Serio ?!. No nic zrezygnowany, poszłem i wszyscy rzuciliśmy się na fale, rozkoszując się dniem. Nawet Cal i Raini nie mieli ogonów. Już niedługo studniówka. Może pójdę z Delly. Taaak. To super pomysł, pójdę z siostrą. yay...
_______________________________________________________________________________

*Tydzień później* *Ross*
Dzisiaj studniówka. Nie zgadniecie, z kim pójdę. Z Delly. Woo hoo!. A zresztą całe moje rodzeństwo idzie, pytałem się w szkole czy mogą przyjść. Rik idzie z Vanessą. To ci zaskoczenie. Ja z Delly. A chłopaki w trójeczkę. Czyli Rocky, Ellington i Ryland. No i Laura z Parkerem. Ughh. Jedyne pocieszenie jakie mam to że idą jako przyjaciele. Ej, ale w końcu będziemy rozmawiali. Będzie dobrze, prawda ?. Właśnie wszyscy jesteśmy w sklepie, zastanawiacie się dlaczego ? Hmm tak to już jest jak się kupuje na ostatnią chwilę ciuszki na studniówkę. A najgorsze jest to że jesteśmy w damskim. Vanessa, Delly i Laura wybierają sukienki. 
Kiedy każda z nich wybrała '' Suknie'' poszliśmy do męskiego o tak. Tylko nie lubię garniturów. 
Ale po za tym jest spoko. Po dwóch godzinach na zakupkach, poszliśmy do domu się przebrać i powoli szykować. Ja byłem ubrany o tak :
Tak samo jak i reszta chłopaków. Ciekawe jak reszta będzie wyglądać. 
- Dziewczyny! Ruszać się! - Krzyknął Riker.
- Zaraz! - Odkrzyknęła Delly.
- Ohh,z tymi dziewczynami. - Prychnąłem. Po 5 minutach wyszły. Najpierw Vanessa, wyglądała pięknie Miała na sobie zieloną suknie. Potem za nią wyszła Delly, Moja mała Hello Kitty, całą na różowo. I na koniec wyszła Laura, wyglądała jak najpiękniejsza gwiazda. Śliczna Czerwona sukienka i do tego jej piękne całuśne świecące policzki. Wyglądała idealnie. Wyglądała o tak. Jak najpiękniejsza księżniczka świata. 

- Jak wyglądamy ? - Zapytała za wszystkie Vanessa. Rikerowi to ślina na ziemie kapała jak jakiemuś psu.
- Stary, ogar. Bo zaślinisz się na śmierć. - Rzuciłem i walnąłem w ramię. 
- Moja Vanka jest taka piękna. - Podszedł do niej i założył bukiecik na nadgarstek. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.  Rocky poszedł otworzyć.
- Laura! Kochaś do ciebie! - Krzyknął.
- Parker? Już idę. To do zobaczenia wszystkim na imprezie. Ja spadam. - Powiedziała, po czym wszystkich przytuliła i wyszła gdzieś z tym czymś. Boże, zaraz coś rozwalę. Rozwalę...
- Rydel, mam dla ciebie bukiecik. - Oznajmiłem z wymuszonym uśmiechem.
- Aww to słodkie. - Wzruszyła się i podała mi dłoń. Założyłem jej bukiecik na rękę.
- Wiem że chciałeś iść z Lau. Tak mi przykro braciszku. - Przytuliła się do mnie.
- Jest spoko, serio. Pójdę tam z wami wszystkimi i będę się świetnie bawił. - Powiedziałem, pewny siebie i uśmiechnąłem się do wszystkich. Razem wsiedliśmy do Auta i pojechaliśmy do szkoły. Po 30 minutach dojechaliśmy. 
- Już jesteśmy. - Powiedziałem wchodząc do pomieszczenia. 
- Woow! Raini, Calum wyglądacie świetnie. - Pochwalił ich Ellington. Przytaknęliśmy jemu na taki sam znak.
- Gdzie Laura ?  - Zapytałem.
- Oh, tańczy z Parkerem. - Cal, wskazał ręką na tańczącą, parę. Uśmiech spadł mi z twarzy.
No nic czas zacząć imprezę. 
* Laura, w tym samym czasie.*
- Świetnie się bawię Parker. - Odparłam do niego uśmiechnięta. Ale tak na serio ? Za tym uśmiechem jest smutek. Tak bardzo chciałam przyjść tu z Rossem. Ja się w nim serio zakochałam.
Szczęście ? Zostaniemy przyjaciółmi w tym roku ?.
- Zróbmy przerwę, dobrze ? Ja idę zobaczyć co tam u reszty. - Odparłam.
- Mogę cię o coś zapytać ? Czy ciebie i Rossa coś łączy ? - Zapytał poważnie. Opuściłam głowę w dół, lecz po chwili uniosłam ją i odpowiedziałam.
- Nie, nic. - dlaczego, ja kłamię ?. Brunet uśmiechnął się do mnie, tak jakby odetchnął z ulgi. Odwzajemniłam uśmiech i powędrowałam do reszty. 
- Hej, co tacy zadufani ? Dawać, bawić się. - rzekłam z rozbawieniem.
- Jakoś nie mam ochoty na zabawę. - mruknął Ross.
- Ja mam, od kąt tu weszliśmy. Vanessa, mogę prosić ? - zapytał Riker, siostry. Czy coś miedzy nimi zaiskrzyło ?. 
- Możesz. - I wyszli na parkiet. Następnie wyszli Ellington, Ryland, Rocky i Delly poderwać jakieś dziewczyny, tylko że Rydel chłopaka oczywiście.  Został tylko Ross. Dziękuje.
- Ross, jak się bawisz ? - spytałam.
- Ujdzie. Jestem tu od godziny i nic. - mruknął. Pocałowałam go w polik, z daleka widziałam Parkera, kipiącego z wściekłości. 
- Ja muszę iść, zobaczymy się później. - Rzuciłam i poszłam do bruneta. Bawiliśmy się jeszcze jakąś godzinę i poszliśmy usiąść przy stoliku. Nogi mnie bolą. 
- UWAGA! UWAGA! Czas wybrać króla i królową balu. A więc królem zostaje...... Ross Lynch. - Wszyscy zaczęli klaskać a Calum podniósł blondyna i podskakiwał  nim z radości. Przezabawne. Ross wszedł na scenę i założył koronę, następnie usiadł na tron. 
- A królową jest...... Laura Marano! - Zaczęłam bić brawo, czekaj, czekaj ? Ja? Stałam z otwartą buzią, ale po chwili się ocknęłam i weszłam na scenę, założyli mi koronę, byłam tak podekscytowana. Uśmiechnęłam się do blondyna i mocno go przytuliłam. I znowu widziałam zazdrosnego Parkera z dala. 
- A teraz zwycięska para, zatańczy wolnego. - Powiedział prowadzący imprezę. Zeszliśmy na dół i kołysaliśmy się w rytm muzyki i patrzeliśmy sobie w oczy.
- Wyglądasz, pięknie. - Westchnął.
- Ty też. To znaczy przystojniak z ciebie. - Zaśmialiśmy się.
- Słuchaj, Lau. Chciałem ci coś powiedzieć już od dawna. Czekałem na ten moment. - Mówił.
- Ja cię tak bardzo Koch... - Muzyka się skończyła a Parker, szybko podbiegł do nas i zmroził wzrokiem Rossa. O BOŻE! ZNOWU?!. Czy ona chciał mi powiedzieć że mnie kocha ?. So romantic. Brunet pociągnął mnie w stronę parkietu i zaczęliśmy tańczyć do szybkiej muzyki. Ross był naprawdę smutny.  A ja ?! Ja byłam wściekła!!!.
- Parker, możemy porozmawiać? Na osobności ? Choć na zewnątrz. - Powiedziałam całkiem poważnie, z odrobinką złości.  Muszę mu to w końcu powiedzieć. 



JEEEEEEEEST! ROZDZIAŁ! TANIEC SZCZĘŚCIA! :D. NIE NAPISAŁABYM GO GDYBY MNIE KTOŚ NIE PROSIŁ O TO CODZIENNIE I O TOBIE TU MOWA KLAUDIA LYNCH ;3. PODOBA WAM SIĘ ROZDZIAŁ ? NIE PYTAJCIE SKĄD ZDJĘCIA. SEKRET. XD. NASKROBCIE COŚ NA DOLE. :3. NIE MAM POJĘCIA KIEDY ROZDZIAŁ, MÓJ TATA JUTRO WYJEŻDŻA I BIERZE LAPTOPA ZE SOBĄ A KOMPUTER ROZWALONY. BĘDĘ PRÓBOWAŁA NAPISAĆ COŚ NA KOMÓRCE! :). DZIĘKUJE ZA 9 KOMENTARZY POD ROZDZIAŁEM 29 ;P. DO NAPISANIA MIŚKI ;3.  




11 komentarzy:

  1. Super, czekam na next <3
    szkoda, że Ross'owi nie udało się wyznać uczuć do Laury :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny Ross:(
    Głupi Parker musi zawsze przeszkodzić.
    Cudowny rozdział
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedny Ross:(
    Ale może jest ktoś kto odmieni ten bal?
    Rozdział zarąbisty, dawaj szybko next!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawaj szybko nexta! ♥♥♥ A rozdział cudowny tylko gdyby nie ten Parker Ugh.. no ale to nic i tak cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział wspaniły..
    Zgadzam się z Tulią i Anią..
    Czekam na next.
    Zapraszam do mnie -->http://nic-nie-jest-wiadomo-r5laurainni.blogspot.com/
    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny rozdział!! Lau się nie źle na Parkerka wkurzyła XDD szkoda mi było Ross'a ;/ biedaczek połowę studniówki przesiedział! No ale dobra już nie przedłużając... Czekam na nexta i zapraszam do mnie:
    raura-hate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedny Rossy... ebany Parker -,- zdzielę go patelnią, wsadzę do worka, nadzieję na parasolkę i wyśle na Syberię -,- hueh. Zemsta musi być słodka ^^ cudny ten twój rozdzialik i czekam na nexta bo zaczne cie nawiedzac jak Klaudia Lynch bo normalnie tak mnie zżera ciekawość i niecierpliwość że ... zaraz zjem budyń xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział Nie z tego świata!! I znowu to mi robisz?!
    Przerywa ten głupi Parker jak Lau chciała mu powiedzieć coś bardzo ale to bardzo ważnego! Ja Perker'a muszę zabić..! Weź go kiedyś wywal z tego bloga! Daleko! Parker się w naszej Laurze zakochał?! Niech sobie to z głowy wybiję! Ona jest tylko do dyspozycji Rossiaczka, to Lau i Ross mają być razem, a nie ten głupek i Lau.. Kocham twojego bloga! Czekam na nexta - Pozdrawiam - Dominika

    OdpowiedzUsuń
  9. Sweet rozdział!
    Zabiję Parkera czy on musi im ciągle przeszkadzać?
    Czekam z niecierpliwością na nexta!
    Życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwsze: zabiję za Parkera, po drugie: rozdział jest chyba najlepszym jaki ci wyszedł, gdyby nie Parker:) Po trzecie: wyrzuć go z bloga, a po czwarte: Daj mi Raurę! Pozdrawiam*o*

    OdpowiedzUsuń
  11. zgadzam się z Abi, super rozdział, kiedy neext ???????

    OdpowiedzUsuń