- Hej Rossy kto to był ? - zapytała znacząco Rydel.
- A to moja nowa koleżanka, Laura ma na imię i jest naszą nową sąsiadką. - powiedziałem.
- Czekaj to ona ma tę wielką willę z basenem ? - zapytał Rocky.
- Taaak a co ? - zapytałem.
- No to idziemy do nich, prosze proszęęęę - jęczał, a za nim zaczęli wszyscy.
- Przecież, co zapukamy i powiemy Hej możemy sobie popłwać w waszym basenie ? - zakpiłem z nich.
- No a co ty myślałeś ? I ty będziesz mówił nie my. - wygadał Ryland.
- A może pacany, pójdziemy się zapoznać, tam widzę że się opala. - powiedziała Delly, wszyscy zpojrzeli na nią.
- Dobra ... tak też może być - odparł Ell.
- Tylko Riker - popatrzeliśmy wszyscy na niego - radzę ci się schować, jej siostra, się w tobie zakochała i jak tylko cię zobaczy to skoczy na ciebie. - powiedziałem ,zaczęliśmy się śmiać.
- Taa .. jasne, a może zadrościsz co ? - zrobił brewki. spojrzałem na niego jak na debila i poszliśmy w stronę dziewczyn. Kiedy staliśmy na przciwko, dziewczyny miały zamknięte oczy i się opalały, w pewnym momencie Laura sie odezwała.
- Przepraszam ale zasłania mi pan słońce. - miałem ochotę się roześmiać, pokazałem palcem moimemu rodzeństwu i Ell'owi żeby byli cicho ja będę udawał że jestem babcią, więc zmieniłem głos na piszczący.
- Oj przepraszam skarbie, mogłaby się babcia dosiąść. - Nadal mialy zamknięte oczy.
- Pewnie, proszę się położyć obok na leżaku.- Odpowiedziała Laura, reszta patrzyła się na mnie ze płaczem , zaraz wybuchną smiechem co tak czuję. Ja usiadłem na leżaku i dalej zacząłem gadać babci głosem.
- A posmaruje mi panienka plecki ? - wtedy tylko Lau otworzyła , jej siostra nadal słuchala muzyki.
- Wybaczy pani ale - odwróciła się w moją stronę - Ross ? .... odbiło ci .
- Razem ze wszystkimi zaczęliśmy się śmiać .
- Ale śmieszne no normalnie boki zrywać... a tak na serio to było mega śmieszne. - zaczęła się śmiać.
- Laura poznaj proszę Rydel, Rocky'ego , Riker'a Ryland i Ellington'a. - podali sobie ręcę.
- Come on get Loud , loud ... - nuciła Van. Laura pacnęła ją w łeb a ona spojrzała na nas .
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ! to ... ty . jak.... i . to ..... w ogóle .... Riker - podbiegła do niego i mocno przytuliła.
- Mi też jest cię miło poznać . - tyle wykrztusił.
- Mówiłam że to wasza '' psychofanka'' - zrobiła cudzysłów w powietrzu.
- My kochamy wszystkie fanki - powiedziałem na co dziewczyna się uśmiechnęła.
- Hej jest tu tak gorąco, ja już się no troszeczę powiedzmy opaliłam, może pójdziemy do mnie popływać w basenie , Zapraszam was ! - odparła.
- TAAKKK ! - Krzyknęli Rocky i Ryland, spojrzelismy na nich na co oni zrobili się czerwoni.
Zgodziliśmy się i poszliśmy w stronę dziewczyn. Vanessa nadal tuliła Rikera , on się nie sprzeciwiał ,kiedy tak na nich patrzę to nawet ładna była by z nich para. kiedy weszliśmy do jej domu chłopaki zaczęli przy niej podskakiwać i pytać gdzie basen, kiedy im powiedziała od razu pobiegli wskoczyć do niego , po 5 minutach wszyscy byli już w basenie i się pluskali tak to ujmę.
Ja i Laura byliśmy sami w salonie.
- Hejj, może poznamy się lepiej co ? - zapytałem.
- Dobrze, to co chcesz o mnie wiedzieć ? - odparła uśmiechem.
- Hmmm może ile masz lat ? jaki jest twój ulubiony kolor ? kiedy masz urodziny .- zapytłaem z ciekawością.
- Lat 18 , kolor czerwony, urodziny 29 listopada. teraz ty to samo pytanie . - zaśmiała się lekko .
- Też mam 18 lat, kolor żółty a urodziny 29 grudnia miesiąc po tobie - uśmiechnęlismy się do siebie.
- Opowiedz kim byś chciała być ?
- Piosenkarką,no i może jeszcze aktorką, taa wiem co powiesz że mam bujną wyobraźnię. - odparła.
- Nie , wręcz przeciwnie każdy ma swoje marzenia ja swoje spełniłem , mam nadzieje że ty spełnisz swoje. - odpowiedziałem poważnie.
- Dzięki, jesteś boski.- zrobiłem się lekko czerwony.
- A powiedz szczerze jeseś moją faaannkkkąąą ? - przeciągnąłem te ostatnie.
- Twoją ? Oczywiście panie Lynch . - zasmialiśmy się.
- Jest coś czego nie umiesz ? - zapytałem.
- W sumie chciałabym się nauczyć surfować - powiedziała nieśmiało.
- Hej ! ja umiem surfować , jeśli chcesz mogę cię nauczyć ! zgadzasz się ? - powiedziałem dumnie.
- Tak! Dziękuje, dziękuje , dziękuje - krzyknęła.
- No chodź przytul się do mnie, wiem że tego chcesz - rozłożyłem ręcę.
- Woow ! znasz mnie na wylot. Jesteś niesamowitym chłopakiem. twoja dziewczyna będzie miała szczęście. - Mocno mnie przytuliła, a mi momentalnie zrobiło się smutno.
- Hej, co się stało ? - zapytała czule.
JAK BĘDZIE W MIARĘ DUŻO KOMM NEXT JUTRO :* :*
I JAK WAM MINĄŁ SYLWESTER ? MACIE JAKIEŚ POSTANOWIENIA ? : ppp.
-
Rozdział super!!!! Dawaj next!
OdpowiedzUsuńA sylwester było do bani:C W domu i w chorobie...
Boski rozdział.Rikessa ma być.Ja chcę Rikessę
OdpowiedzUsuńRaurę też chcę.Rozdział mi się tak podoba
Czekam na next.Może jutro będzie
Super! <3 mam nadzieję, że next będzie jutro :D
OdpowiedzUsuńSuper !!! Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńPodoba mi się strasznie !!! Napisz nexta ;*
OdpowiedzUsuńVanessa jako psychofanka :D Już kocham to opo :* Dodasz dzisiaj next...?♥
OdpowiedzUsuńVan i Riker - wow xd
OdpowiedzUsuńLau i Ross - wow <3
Dawaj nexta, szybciutko ♥