Obudziłam się w namiocie z niewiadomych mi przyczyn i do tego spałam obok Ross'a. Obróciłam się leżąco na plecy, przypomniał mi się wczorajszy wieczór. To było takie magiczne. Ten blask, ten księżyc który kierował prosto we mnie. To miejsce jest takie niesamowite.
- Ross, ross obudź się. - szturchałam go w ramię, odwrócił się w moją stronę i otworzył zaspane powieki.
- Ja ja się tu znalazłam człowieku ? - zapytałam zorientowana .
- No to opowiem ci wszystko od początku, długo nie wracałaś więc poszedłem w stronę, no wiesz gdzie ty szłaś zobaczyłem jakiś tunel i tam weszłem i tam było źródło a potem nie uwierzysz ..- gadał.
- A potem zamknął się ten tunel i nie miałeś jak wyjść, więc tam było źródło i wypłynąłeś przez nie. ? - zapytałam lekko się uśmiechając.
- Tak, ale to nie wszystko taki księżyc na mnie świecił. A potem kiedy wypłynąłem znalazłem ciebie na piasku... spałaś byłaś mokra tak samo jak ja i podniosłem się i zaniosłem tu i zasnąłem razem z toba. - Miał wielkie oczy, jakby mu z orbit wyskoczyły.
- Miałam tak samo co teraz powiedziałeś. Ale po co po mnie szłeś ? - zapytałam z ciekawości.
- Martwiłem się. - Powiedział odwrócony do mnie, leżąc.
- Ojej, jesteś słodki. - rozczuliłam się. Nagle ktoś wparował nam do namiotu.
- Siema ziomki co robicie ? - Był to nie kto inny jak Ellington Ratliff.
- To chyba jasne że rozmawiamy - powiedział cały czas leżąc Ross w sumie ja też leżałam.
- To wstawać, zaraz ruszamy na chatę ponieważ Delly pogryzły komary.I jest już dla waszej świadomości po 13 . - On chyba pierwszy raz powiedział coś normalnego.
- Dobra, już zaraz przyjdziemy jeszcze 5 minut. - jęknęłam, chciałam sobie jeszcze pospać po wczorajszej nocy. Jak wrócimy to od razu walne się na łóżko.
- Dobra, czas wstawać - powiedziałam niechętnie.
- Mi się spać chcę. - jęknął.
- Nie tylko ci. - powiedziałam obojętnie.
- Wstawaj albo pójdę po wodę i cię obleję. - zakazałam, taka już ja. Widać podziałało i szybko wstał.
i zaczęliśmy wszystko pakować. po 20 minutach a nie tych ''5'' skończyliśmy pakowanie. I jechaliśmy w stronę domku.
2 godziny później.
- Nareszcie w domu. ! - krzyknęłam rzucając przy tym moje bagaże. Odetchnęłam z ulgą.
- No to ja idę spać Do widzenia! - szłam w stronę pokoju ale przed poszłam do łazienki, gdy spojrzałam w lustro od razu odskoczyłam od niego na bok. Boże wyglądam jak jakieś ufo i nikt mi tego nie powiedział. odkręciłam wodę żeby przemyć twarz. Lecz następna dziwna rzecz zdarza się w moim życiu. Woda skręca w różne kierunki i nie mogę jej dotknąć a teraz idzie prosto w górę to chyba moja ręka ją prowadzi. Wow ja mam jakieś moce ? ale super. Ale jak to się stało ? przecież to nie możliwe żeby człowiek miał jakieś moce, a może i tak ? Mama mi powiedziała jak miałam 4 lata że jestem magiczną dziewczynką, może miała rację. Dobra uczeszę tylko włosy i poprawie makijaż. Wyglądam jak stara babcia. po 5 minutach się udało znowu wyglądam jak modelka.
- AAAAAAAAAAAAAAA ! - nagle ktoś krzyknął, to chyba Ross. Szybko pobiegłam do kuchni.
- Co jest że tak krzyczysz ? - wrzasnęłam. - Uszy mi zaraz pękną jak nie przestaniesz nadawać. - dodałam.
- Woda się zamroziła, moja ręka czaruje. - powiedział przestraszony.
- Po pierwsze tak się darłeś a nikt tu nie przyszedł oprócz mnie, woah to dziwne. a po drugie moja ręka też czaruję ponieważ woda normalnie latała w kiblu. - powiedziałam dumnie, nie wiem dlaczego.
- A może my śnimy co ? - zapytał po czym się uszczypnął. - Nie to nie sen. - powiedział szczęśliwy.
- Z czego się tak cieszysz ? jesteśmy przeklęci, pomyślmy co się wczoraj stało okej ? - powiedziałam poważnie.
- Z czego się ciesze ? Dziewczyno mamy jakieś nieziemskie moce a ty się tym przejmujesz, powinnaś się cieszyć. - Spoważniał. - A masz jakieś propozycję bo ja nie, a może to te źródło nas zmieniło.- Nagle go olśniło.
- Mówiłam żeby tam nie jechać wezmą nas na jakieś badania i będziemy mieć przerąbane . - przestraszyłam się.
- HEJ, HEJ, HEJ ! nikt o tym nie wie, tylko my i lepiej na razie nikomu tego nie mówmy. - złapał mnie za ramiona. Pokiwałam głową na ''tak''.
- Masz pomysł na roztopienie tej wody. ? - zapytał.
- Hmm może masz jakąś moc do roztapiania ?- zapytałam.
- Czekaj zobaczę. - Wywijał ta ręką jak pijak jakiś, chyba nie ma żadnej mocy nowej.
- Hej, już nie wywijaj tą ręką tak bo się spocisz. - zaśmiałam się. - teraz ja spróbuję - dodałam. Wzięłam rękę w stronę tej zamrożonej wody, ustawiłam ją tak jak się robi żółwik i jakimś cudem się wszystko roztopiło. - O matko ! - jęknęłam.
- Ty masz więcej mocy ode mnie . - zdziwił się.
- Ale ja nie chcę. Ostatni raz jadę na tę wyspę mako. - nie wyobrażacie sobie jak przerażona byłam.
- Ojj nie przesadzaj już ! trzeba cię jakoś rozluźnić. Co ci poprawia humor ? - spojrzał na mnie wzrokiem mordercy.
- Hmm gorąca kąpiel. - rozmarzyłam się.
- Dobra, nie marudź na pewno kąpać teraz się nie pójdziesz - przewróciłam oczami. - ale pójdziemy na plaże. - pociągnął mnie za rękę i wybiegliśmy, czy ja nie mogę już nic powiedzieć.
*Vanessa*
- Ludzie, jesteśmy sami co możemy robić ? - zapytałam z nudą.
- A nie zauważyłaś że Ross'a i Laury nie ma. - puknął się w czoło Ell.
- Nie jestem ślepa i nie zauważyłam Baranino. - wrzasnęłam.
- Dziękuje za komplement - ukłonił się. Nie wiem jak oni radzą sobie z nim w domu i nie będę o to pytać.
- Dooobra, może nie zachowujmy się dziwniej niż zwykle i zróbmy imprezę co wy na to ? - zaproponowała Rydel.
- Czemu nie . - wzruszyłam ramionami. To dziwne jak Riker cały czas na mnie patrzy, to krępujące.
Czuję coś do niego ale on do mnie nie więc ciężko patrzeć jak on na mnie patrzy.
- TO JAK BALUJEMY ! - Krzyknął Ryland, ależ on jest szalony.
Wszyscy poszli do domu się przebrać, tak samo i ja założyłam na siebie piękną czerwoną sukienkę i czarne balerinki do tego mały makijaż i gotowe. Postawiłam jedzenie i picie na stole. Głośniki włączone, muzyka gotowa będzie słodko.
- Już jesteśmy. - zapodał Rocky.
- No to zaczynamy balety. - palnął Ell, tańcżąc przy tym kaczuchy. No nic włączyłam muzę i zaczęliśmy się bawić. Wszyscy świetnie się bawili oprócz mnie. Miałam nadzieje że ktoś a raczej Riker zaprosi mnie do tańca. Miałam głowę wrytą w ziemię. Nagle ktoś podszedł do mnie i zapytał.
- Czy zatańczy pani ze mną wolnego ? - Wzięłam głowę w górę, spojrzałam prosto w oczy tego , jedynego ? nie wiem . Nie wierzę że mnie poprosił.
- T-tak - jedyne co wyleciało mi z ust. Wziął mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć, co z tego że leciała szybka piosenka my tańczyliśmy wolnego. To słodkie z jego strony. oparłam się o jego ramię, ale to co zobaczyłam za jego ramieniem mnie zdziwiło Ell i Rydel tańczyli i to do tego wolnego tak samo jak my. W sumie słodka z nich parka mogłaby być. - pomyślałam i zatonęłam w ramionach Rik'a.
O TAAAAK ! NAPISAŁAM TEN ROZDZIAŁ 7 #YAY <3. BĘDZIE MI MIŁO JAK SKOMENTUJECIE ! :* DZIĘKUJEEEE ZA KOMENTARZE POD OSTATNIM POSTEM, TO MNIE TAK JAKBY DOPINGUJĘ ! I BARDZO DZIĘKUJE ŻE CZYTACIE MOJEGO BLOGA UWIELBIAM WAS ! :*.
KOCHAM WASZE DŁUGIE KOMENTARZE ! :* NIE MOGĘ PRZESTAĆ SIĘ NIMI FASCYNOWAC *__* NO TO DO NAPISANIA KOCHANI ! :* MOŻE NEXT BĘDZIE JUTRO <3.
A TU TRZYMAJCIE ZJĘCIE Z ODCINKA AUSTIN & ALIAS WIĘCEJ O TYM ODCINKU NA : http://stealyourheart123.blogspot.com/
Tylko mi nie mów że będą syrenkami i będą pływać z delfinkami xD możesz zrobić ,a pod koniec sezonu że był to OGROMNY SEN xD
OdpowiedzUsuńZamrażanie wody? Kierowanie wodą? Nie mów! <3
OdpowiedzUsuńSyreeeenki będą haha xD Z H2O to wzięłaś? Ja w życiu bym na to nie wpadła.
Kiedy Next?
Zostałaś nominowana do Liebster Award :
OdpowiedzUsuńhttp://story-of-lynch-and-marano.blogspot.com/2014/01/liebster-award-d.html
Gratulacje!!
Syreny.. dobry pomysl
OdpowiedzUsuńOryginalnie ;)
Cos nowego..
Czekam na next
czekam
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://rauramyhistory.blogspot.com/
SUPER <3 Strasznie mi się podoba...
OdpowiedzUsuńTeraz spam xd : Zapraszam tutaj: http://zwiastunowa-wyspa.blogspot.com/ Zwiastun? Tylko tutaj !!! ♥
Super wstaw nexta bo niemoge się doczekać nam nadzieję że niedługo Ross i Laura będą razem <333.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział wstawiaj next i zapraszam do mnie http://historia-taka-jak-wszystkie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń